Copyright 2004 - DS Studio.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z Webmasterem



Tak łatwo pomagać!

Wspólna akcja charytatywna "Kany", Plejady i Carrefoura pod patronatem DZ
Dziś kończy się trwająca od tygodnia akcja Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom. W tym czasie w hipermarkecie Carrefour i w pasażu Centrum Handlowego "Plejada" można było spotkać wolontariuszy z Centrum Edukacji i Wychowania Młodzieży "Kana", którzy brali udział w akcji charytatywnej "Pomagamy mądrze".
Bezpłatna edukacja
Młodzi ludzie pakowali przy kasach zakupy klientów, za co dostawali datek do skarbonki. Sprzedawali również wigilijne świecie Caritasu. - Zanim wrzuciłam pieniądze do skarbonki, spytałam wolontariuszkę, na co te datki zostaną przeznaczone. Oczywiście popieram takie akcje, są jak najbardziej potrzebne - mówiła odchodząc od kasy Lucyna Olszewska. Zebrane w ten sposób pieniądze zostaną przeznaczone na bezpłatną edukację młodzieży najbardziej potrzebującej. "Kana" kupi na przykład komputery i zorganizuje bezpłatne kursy językowe albo informatyczne.
10 groszy dla Czeczenii
Każdego dnia sprzedawano około 100 wigilijnych świec Caritasu. Mała kosztowała 5 zł, a duża 15. - Niektórzy płacili za świecę i dodatkowo coś jeszcze wrzucali do skarbonki. Każdy razem ze świecą otrzymał ulotkę z informacją, na co zostanie przeznaczony dochód ze sprzedaży - mówi Kamil Książek, wolontariusz. - Sama świadomość, że dzięki pakowaniu sprawunków ktoś zyska coś dobrego jest budująca - dodaje inna wolontariuszka. - Tak niewiele trzeba, żeby komuś pomóc. Aż się dziwię, że to takie łatwe. Wolontariusze wiedzą, że z części zebranych pieniędzy będzie organizowane na przykład dożywianie dzieci w szkołach i świetlicach. Każdego dnia z tej pomocy korzysta u nas ponad 50 tysięcy dzieci. 10 groszy z każdej sprzedanej świecy przeznaczono również na dożywianie dzieci, ale poza granicami naszego kraju. W tym roku pomoc ta dotrze do najmłodszych w Czeczenii, Iraku i Sudanie.

SEBASTIAN REŃCA

ROBIĄ COŚ POŻYTECZNEGO
Wszyscy wolontariusze, z którymi rozmawialiśmy, podkreślali, że biorą udział w akcji, bo chcą zrobić coś pożytecznego w wolnym czasie. Cieszą się, że dzięki zebranym datkom mogą pomóc swoim rówieśnikom w kraju, i sprawić, żeby mieli dodatkowe lekcje. Zdają sobie też sprawę z tego, że część datków trafi za granicę. Wszyscy pamiętali wstrząsające zdjęcia z Czeczenii czy Iranu, gdzie ich równolatkowie żyją w tragicznych warunkach.
BEZ ZYSKÓW
"Kana" mieści się w Sosnowcu przy ul. Legionów 10. Prowadzi m.in. bezpłatne kursy i szkolenia. Rozwija się dzięki ofiarności społecznej, dotacjom i pomocy od prywatnych sponsorów. Szczególną troską otacza młodzież z rodzin ubogich, bezrobotną, niepełnosprawną, by stworzyć im szansę właściwego rozwoju i przeciwdziałać ewentualnym patologiom. Więcej informacji o tej organizacji można uzyskać na stronie internetowej www.kana.sosnowiec.pl.

KILKUSET WOLONTARIUSZY
Magdalena Kielska dyrektorka Centrum Edukacji i Wychowania Młodzieży "Kana"
Każdego dnia w czasie naszej akcji pracowało tutaj około 40 wolontariuszy. W sumie było ich prawie 300, są to uczniowie z gimnazjów i szkół średnich w Dąbrowie Górniczej i Sosnowcu. Myślę, że dzięki swojej pracy stają się bardziej wrażliwi na potrzeby ich rówieśników.
Agnieszka Dudziak
wolontariuszka z "Kany"
Myślę, że jesteśmy rozpoznawalni dzięki pomarańczowym czapeczkom i identyfikatorom. Widzę, że wszyscy jesteśmy bardzo ciepło przyjmowani przez klientów robiących zakupy, Ludzie pytają nas na co zbieramy pieniądze i popierają naszą akcję wrzucając do puszek pieniądze.

Dziennik Zachodni nr 52
SWOJSKIE KLIMATY
23 grudnia 2004 r.

Powrót


 

AKTUALNOŚCI | O KANIE | NASZE PROPOZYCJE | PARTNERZY | KONTAKT
Start E-mail