Niepełnosprawna taksówka
Wybierali się na ślub, zadzwonili do Radio Taxi w Katowicach. - Taksówka będzie za dwa tygodnie - odpowiedział operator
Centrum Edukacji i Wychowania Młodzieży "Kana" wspólnie z Urzędem Miasta w Sosnowcu uruchomiło od niedawna taksówkę dla ludzi na wózkach. - Niepełnosprawni skarżyli się, że autobusów niskopodłogowych jest mało i nie wszędzie docierają - mówi Janusz Kucharski, pełnomocnik prezydenta Sosnowca ds. niepełnosprawnych.
Kurs do dowolnego punktu w mieście jest niewiele droższy od biletu autobusowego - kosztuje 5 zł. Do każdego kilometra poza Sosnowiec doliczane jest 50 gr.
Specjalna taksówka jeździ tylko w dni robocze od godz. 7.30 do 19 i trzeba ją zamówić dzień wcześniej. - A jak ktoś zdecyduje się dzisiaj wieczorem wyjść do kina i będzie to niedziela? - pyta Mirek Pawłowski. Ma jeszcze gorzej, bo mieszka w Katowicach. Tu musi zdążyć do godz. 15. - Taksówka jeździ też w późniejszych godzinach, ale trzeba ją zamówić z dziennym wyprzedzeniem - zaznacza Przemysław Uchański, kierownik Radio Taxi w Miejskim Przedsiębiorstwie Taksówkowym w Katowicach.
- Kiedyś korzystałem z Taxi, czekałem godzinę, najwyżej kilka - mówi Marcin Mikulski. Ale wtedy w Katowicach były cztery specjalne taksówki. Dzisiaj została jedna. - Bo nie ma zapotrzebowania - tłumaczy Uchański.
Miesiąc temu Pawłowski i Mikulski wybierali się na ślub. Miał być o godz. 13 w sobotę. Dla pewności zadzwonili na Radio Taxi już w środę. - Taksówka będzie za dwa tygodnie - odpowiedział operator.
Podobnie jest w Warszawie. Stolica ma dziewięć specjalnych taksówek, ale dużo klientów. W Katowicach czeka się z innego powodu - braku kierowcy.
- To gest, którego nie ma. Takie zasady wypaczają sens transportu taksówkowego - komentują wózkowicze.
Uchański nie widzi problemu: - Możemy przewieźć niepełnosprawnych zwykłą taksówką.
Pawłowski przesiadłby się z wózka na fotel. Jest wysportowanym paraplegikiem. Tetraplegik Mikulski nie utrzyma się na rękach. - Nie każdy kierowca wie, jak mi pomóc wsiąść do auta - mówi. W warszawskich taksówkach obok kierowcy jeździ specjalnie przeszkolony opiekun.
Na Śląsku najbardziej komfortowe usługi taksówkowe dla niepełnosprawnych oferują Mysłowice. - Jeździmy o każdej porze dnia i nocy, w niedziele, sylwestra, non stop, zaraz po wezwaniu - mówi Stefan Żmuda. Ale jego firma Cito jest prywatna. Nie korzysta z miejskich dotacji. Przy tym nie poraża ceną - od 1 do 3 zł za kilometr w zależności od długości trasy.
Pełnomocnik prezydenta Sosnowca zapewnia: - To program pilotażowy. Sprawdzamy, jakie są potrzeby.
Na razie po specjalną taksówkę do Kany nikt nie dzwonił. Wózkowicze z Katowic: - Bo nie ma po co.
Małgorzata Goślińska
Gazeta Wyborcza
Katowice
nr 257.5265
4 listopada 2006
Powrót